niedziela, 16 grudnia 2012

holy.shit.shopping.

 Dzisiaj byliśmy na holy.shit.shopping, której przyświeca jedna idea, cztery miasta, setki projektantów i dziki mix mody, biżuteria, akcesoria, projektowanie produktów, mebli, sztuki, fotografii i literatury. W weekend 15. i 16 grudnia 2012 swoje podwoje w środku Berlina otworzył stary Postbahnhof dworca Ostbahnhof. Od 2004 HOLY.SHIT.SHOPPING w okresie Bożego Narodzenia jest platformą projektowania w trasie i prezentowane są w Berlinie, Hamburgu, Kolonii i Stuttgarcie. Około 200 projektantów reklamy i artystów hand-made. Przemysłowy urok byłego Berlina Wschodniego stanowi idealne tło dla modnego designu. Przeszło 3.500 m² na dwóch poziomach. Tylko na weekend, unikalny i kreatywny jarmark z grzanym winem przy dźwiękach DJ'a-Namosh. MC Olli Goolightly [Mr. Ed Jumps the Gun ] oraz Gina Satzverkehr. Można było naprawdę znaleźć dużo rzeczy dla siebie, do domu, itp. Masa ludzi i wszyscy w jednym celu-zakupy:) Czas jest odpowiedni, bo święta zbliżają się wielkimi krokami i można było znaleźć coś na prezent :)

Mozna było spotkać DESIGNER 2012: KEREGAN (moda), Co-j (projektowanie wnętrz), Voland & Quist (wydawca książek), Das Beet (artysta zbiorowy), Ambientshop (oświetlenie), Silberfischer (moda),
Schmuckdiele Gloria (biżuteria), Suit (moda), Ahoi Marie (przedmioty użytkowe), 24colours (moda), Zozoville (sztuka)Lichtscheu Berlin (lampy), Nikoki (moda dla dzieci), POKKET Mixer (produkt użytkowe), Twist & Tango (moda), Michael Belhadi (fotografia). Wstęp: 3€.


a Wy lubicie takie eventy?
buziaki
a.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz